🇵🇱 Wielkie emocje, mnóstwo spekulacji i zwrotów akcji – Tak Polska wybierała reprezentanta na Eurowizję 2015-2016

Im mniej dostajemy nowych informacji z Woronicza, tym więcej spekulacji i plotek. Temat Eurowizji i tego, kto będzie nas reprezentował zawsze elektryzował fanów, a często też interesowały się tym polskie media, często nie znające zbyt dobrze konkursowego świata i wypuszczające w sieci najdziwniejsze bzdury. Ponieważ teraz znów czekamy na przebudzenie TVP i przekazanie nowych wiadomości, sprawdźmy, jak ta cała otoczka wyglądała w latach 2015-2016. Wykorzystamy do tego bogate archiwum Dziennika Eurowizyjnego.

2015: Wewnętrzny wybór dla Polski

15 września 2014 roku – TVP nadal nie ogłosiła, czy startuje w Eurowizji 2015, chociaż tego dnia mijał termin zgłoszeń. TVP była w gronie sześciu nadawców, którzy milczeli na temat konkursu (poza nami było też np. San Marino, czy Ukraina z Chorwacją, które ostatecznie nie wzięły udziału w imprezie). Pół miesiąca później portal WirtualneMedia.pl podał, że TVP negocjuje z EBU wysokość składki członkowskiej, a media eurowizyjne uznały, że od tego zależeć ma start Polski w konkursie. Nieoficjalnie pojawiły się też pierwsze spekulacje, że TVP reprezentanta znów wybierze wewnętrznie. Portal Eska publikuje ankietę, w której wygrywa Margaret, ale już wtedy wiedzieliśmy, że wokalistka na Eurowizję nie pojedzie. Drugie miejsce w głosowaniu internautów miał LemOn, a zainteresowanie startem w ESC 2015 wyraża Stashka, która dopiero co wygrała Baltic Song Contest. 10 października TVP w końcu ogłosiła oficjalnie start w konkursie i wewnętrzny wybór reprezentanta, przy doradczej roli OGAE Polska. W sieci roi się od ankiet i typowań – głównie triumfują w nich Doda, Sylwia Grzeszczak i Margaret. Mijają tygodnie, a nawet miesiące i dopiero 12 grudnia pojawia się nowa poszlaka – Dobry Wieczór Europo sugeruje, że TVP zaprosiła Margaret do udziału w Eurowizji. Dwa dni później okazuje się, że wokalistka nie jest pewna, czy zaproszenie przyjąć. Mijają święta, FiK i Sylwester, a 5 stycznia Artur Orzech w wywiadzie dla Onetu mówi: „To przecież jest przede wszystkim zabawa. Nikt z poważnych artystów nie bierze w niej udziału, bo wizerunkowo nic to nie daje, a może nawet zaszkodzić, jeśli ukończy się rywalizację na końcu stawki. W związku z tym trafiają tam głównie postacie drugiego, trzeciego i czwartego planu„. Wywiad wywołuje spore kontrowersje, fani byli oburzeni, a komentator nawoływał do większego dystansu.

2015: TVP udaje się zachować nazwisko w tajemnicy

8 stycznia WirtualneMedia przekazały, że TVP ma już wybranego artystę, wskazano też utwór konkursowy, a decyzja ma być przedstawiona w marcu. Źródło portalu twierdzi, że to nie jest Margaret i nikt jej na konkurs nie zapraszał. 13 stycznia budzi się Doda, mówiąc w wywiadzie dla Polskiego Radia, że dostała od TVP ofertę reprezentowania Polski. News trafił do polskich i zagranicznych mediów. Dwa dni później Dorota udzieliła kolejnego wywiadu, o tym, że chciałaby startować, ale chce mieć na to spory budżet. Fani nie tracą nadziei, bo udział Dody zdaje się być strzałem w dziesiątkę. Popiera to też Donatan. Parę dni później Doda informuje, że TVP nie ma pieniędzy na taki eurowizyjny budżet. 22 stycznia Dziennik Eurowizyjny przekazał, że według wiadomości zebranych przez WirtualneMedia Doda nigdy nie dostała oferty od TVP. 2 lutego portal Eurovision.tv podaje, że TVP przedstawi reprezentanta Polski w trakcie konferencji prasowej w Warszawie 9 marca. Po tym jak odrzucono opcję Margaret i Dody, najczęściej mówi się o Edycie Górniak czy Sylwii Grzeszczak. 10 lutego „Fakt” drukuje artykuł w którym twierdzi, że Ania Wyszkoni została reprezentantką Polski. Wokalistka zdementowała te informacje przed południem, więc akcja była błyskawiczna. Jedyne, co okazało się prawdziwe to prezentacja nowego reprezentanta w programie „Świat się Kręci” Agaty Młynarskiej. 24 lutego w nowej ankiecie Dziennika Eurowizyjnego wygrywa Edyta Górniak, Sylwia Grzeszczak jest druga. 3 marca wiemy już, że podczas prezentacji poznamy nie tylko reprezentanta, ale też jego utwór i teledysk. Dzień później TVP potwierdza, że „Świat się kręci” będzie programem, w którym nastąpi prezentacja, a wcześniej nadawca nie będzie niczego zdradzać, bo chce utrzymać wszystko w tajemnicy. 5 marca podano, że planowana wcześniej konferencja prasowa nie odbędzie się. Emocje rosną, media spodziewają się prawdziwej bomby, znów wraca temat Dody, a nawet … Maryli Rodowicz. W dniu premiery wiemy, że do Wiednia nie pojedzie Halina Frąckowiak, bo została zapowiedziana jako gość panelowy programu. Na parę chwil przed emisją Dziennik Eurowizyjny podaje na Facebooku informację, że wybrano Sylwię Grzeszczak, co okazało się nieprawdą. Do Wiednia pojedzie Monika Kuszyńska, a co śmieszniejsze, piosenkarka wybrana była już we wrześniu 2014 więc pewnie mogła mieć z tych wszystkich spekulacji niezły ubaw. Mówi się, że TVP ostro negocjowała z EBU i ORF przyznanie Polsce ostatniej pozycji startowej w II półfinale, a w zamian nasz kraj miał wystawić wokalistkę na wózku inwalidzkim, co miało pozytywnie wpłynąć na wizerunek konkursu.

2016: Gdyby nie zmiana zarządu, pojechałaby Margaret

Przeskakujemy do 5 października 2015 roku. TVP potwierdza udział w Eurowizji 2016 i wewnętrzny wybór przedstawiciela. Nazwisko mamy poznać pod koniec lutego. Fani oczywiście są niecierpliwi, domagają się przecieków, ale polski nadawca już udowodnił, że potrafi trzymać to wszystko w tajemnicy. Aż do 5 grudnia w polskim temacie nie dzieje się praktycznie nic, aż do momentu gdy Sylwia Grzeszczak zajmuje 3. miejsce w OGAE Song Contest za utwór „Kiedy tylko spojrzę”. Nie wywołało to jednak dyskusji o tym, czy wokalistka powinna jechać do Sztokholmu, bo wiedzieliśmy już wtedy, że jest w ciąży. 22 grudnia Michał Szpak ogłosił, że utwory „Such is life” oraz „Color of your life” zgłosił do TVP i chciałby zostać nowym reprezentantem Polski. Jednocześnie poprosił słuchaczy o pomoc w wyborze lepszej piosenki – na Interii „Color of your life” ma 69% głosów. 38% czytelników Dziennika Eurowizyjnego nie chce, by Szpak jechał do Sztokholmu. 12 stycznia na Dzienniku Eurowizyjnym pojawia się artykuł podsumowujący to, że … nic się nie dzieje. TVP milczy, wśród plotek przewijają się nazwiska chętnych (Szpak, Stashka) czy Natalii Nykiel. Profil PopRunTheWorld sugerował, że decyzja miałabyć wewnętrznie podjęta w styczniu, ale już pojawiają się pogłoski, że nowy (pisowski) zarząd wprowadzi tu zmiany. Do tego dochodzi kontrowersyjna „mała ustawa medialna”, przez co zagraniczne media eurowizyjne informują, że EBU może wykluczyć TVP z grona aktywnych członków, tym samym Polska nie weźmie udziału w Eurowizji. Nazajutrz eurowizyjny Twitter potwierdził, że Polska nadal uczestniczy w konkursie. TVP jednak na ten temat się nie wypowiadała. Po raz pierwszy jednak pojawiły się plotki o organizacji preselekcji narodowych, w których mieli wziąć udział wokaliści zgłaszający wcześniej do TVP chęć startu. 20 stycznia dociera do nas informacja o tym, że Mikołaj Dobrowolski został zwolniony z redakcji rozrywki TVP, tym samym przestaje być szefem polskiej delegacji. Dopiero parę lat później dowiemy się, że gdyby Dobrowolskiego nie zwolniono, to na Eurowizję 2016 pojechałaby Margaret bo miała być wyborem wewnętrznym stacji. 22 stycznia Donatan twierdzi, że reprezentantką Polski 2016 została Cleo. Wszystko po to, by zrobić szum wokół nowej piosenki. 27 stycznia dochodzi do niespodziewanego zwrotu akcji – TVP zorganizuje preselekcje narodowe z finałem 5 marca, a ówczesny dyrektor TVP1 twierdzi, że to „koniec sądów kapturowych”.

2016: Wielkie oczekiwania, wielkie nazwiska

I lawina ruszyła! Przypuszczano, że w finale znajdzie się miejsce dla wykonawców, którzy wcześniej wyrazili chęć reprezentowania Polski. Typowano, że decydować będą tylko widzowie. 28 stycznia TVP oficjalnie ogłosiła regulamin i start etapu zgłoszeniowego. Czasu na wysłanie piosenki było mało, bo tylko do 8 lutego. Wśród wykonawców, którzy deklarowali chęć wysłania piosenki byli m.in. Monika Urlik, Maja Hyży, Lilly Hates Roses, Fismoll, Piękni i Młodzi czy Aleksandra Twardowska. 1 lutego Dziennik publikował kolejne nazwiska, m.in. Kasi Moś. 3 lutego pojawiły się informacje sugerujące, że do selekcji zgłosi się Edyta Górniak. Jest to jeden z głównych tematów w polskich mediach i na zagranicznych stronach eurowizyjnych. Dwa dni później kolejne nazwiska – białoruska formacja Aura czy gwiazda disco-polo Bartosz Jagielski. Ponoć zgłoszeń jest już całkiem sporo! 8 lutego Edyta potwierdziła wysłanie „Grateful” do TVP, a jednocześnie pojawiają się informacje o zgłoszeniu się Margaret z piosenką napisaną przez Arasha. Portal Eska dodawał, że zgłosiło się mnóstwo wykonawców disco-polo, co nie spodowało się komisji. Kolejnego dnia docierają wieści o zgłoszeniu się Natalii Szroeder. 10 lutego Radek Kobiałko (reżyser selekcji) podawał, że konsultacje w sprawie finalistów jeszcze trwają, a TVP planuje mocno promować finał narodowy. 12 lutego ogłoszono, że finalistów poznamy w „Świat się kręci” 16 lutego, dzień później nastąpi tam losowanie kolejności, a potem także prezentacje piosenek. Na dzień przed programem okazało się, że TVP nie da rady zaprosić finalistów do studia, ale będzie za to Teresa Lipowska. Tymczasem Edyta zaprezentowała „Grateful” i zebrała mieszane opinie. Do selekcji zgłoszono 88 utworów, a w komisji była jedna kobieta na czterech mężczyzn. Ostatecznie 16 lutego ogłoszono 9 finalistów, z czego znaliśmy już sześć piosenek. W ankietach wygrywać ma Edyta Górniak (bo Margaret nie opublikowała jeszcze utworu), a nad Gintrowską wisi widmo dyskwalifikacji. Po radiowej premierze „Cool me down” dla Margaret organizowane jest specjalne, tajne spotkanie z fanami Eurowizji by wytłumaczyć jej o co w ogóle chodzi w konkursie. W ankiecie facebookowej 72% osób jest #teamMargaret, a 28% #teamEdyta. Szpaka nie brano pod uwagę.

2016: Gdzie dwie się biją…

21 lutego poznaliśmy ostatni utwór preselekcji – „Lustra” Natalii Szroeder. Temat konkursu rozgrzał media, wykonawcy promują się w telewizji i na portalach, publikują klipy, a w ankietach roi się od typowań – stawia się na Margaret i Edytę, ale widać też, że Szpakofanki potrafią zdominować wiele głosowań. 28 lutego dowiadujemy się, że gościem finału będzie Andrzej Piaseczny. Jego występ nagrany był przed faktycznym startem show i odtworzony w trakcie przerwy na głosowanie. 4 marca poznaliśmy wyniki „Naszego Faworyta” preselekcji – wygrała Margaret, druga była Edyta Górniak, a trzecia Dorota Osińska. W dniu selekcji Dziennik Eurowizyjny mógł śledzić przebieg prób – pojawiły się wtedy pierwsze niepokojące doniesienia o słabym wokalu Margaret czy zniszczonym stroju Edyty Górniak. Koniec końców preselekcje wygrał Michał Szpak.

Na podstawie archiwum Dziennika Eurowizyjnego, fot.: M. Błażewicz (2016) – Edyta Górniak podczas prób preselekcji 2016

%d blogerów lubi to: