🇦🇱 Festivali i Kenges 59: Znamy finalistów! Kto odpadł? • Dziś koncert akustyczny! Gdzie oglądać? • Covid-19: Jak czuje się Manjola Nallbani?

Wczoraj wieczorem RTSH emitowało pierwszy półfinał Festivali i Kenges, a jednocześnie przy placu włoskim w Tiranie odbyły się próby finalistów. Tym samym dowiedzieliśmy się, kto awansował do finału – listę artystów potwierdził już nadawca albański. Spośród 25 uczestników jury odrzuciło siedmiu, w tym tylko jedną kobietę – Enxhi Nasufi, która wykonała nowoczesne „Njesoj”, ale jej występ sceniczny spotkał się z krytyką wielu fanów. Wokalistka sama niejako zdradziła wynik półfinału, publikując wczoraj InstaStory w którym pokazała, że zamiast półfinału FiK ogląda seriale na Netflixie. Odrzucono też Agima Poshkę z patriotycznym „Vendim im”, Erika Lloshi z anty-aborcyjnym protest-songiem „Jo”, Franca Koruni, Stefana Marenę, Fatosa Shabani oraz Klinta Collaku. W finale znalazło się miejsce dla wszystkich faworytów, ale też dla kandydatów, którym mało kto dawał szanse na awans – Viktora Tahiraja, Devisa Xherahu czy Gjergja Kacinari. A kto wygra w finale? Tutaj na razie nie ma jednomyślności. Czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego głosowali w najnowszej ankiecie na Facebooku, a niemal równe szanse na triumf mają (wg nich) Era Rusi (fot.) i Inis Neziri. Ta pierwsza wykonała dynamiczne „Zjarri im”, a druga elegancką balladę „Pendese”. Nie należy jednak zapominać o wykonawczyniach, wokół których narasta coraz więcej teorii spiskowych – Anxheli Peristeri i Roseli Gjylbegu. Gdzieś tam w tle nadal są kontrowersyjny Mirud i ulubienica tirańskich obserwatorów prób Xhesika Polo. Mirud, który wczoraj znów zebrał mnóstwo negatywnych komentarzy za swój występ i strój uznał, że realizatorzy…popsuli mu występ! Czy w finale wypadnie lepiej? Przekonamy się już jutro! Wielki finał FiK 59 nadawany będzie w środę od 21:00 – pierwsza część (konkursowa) odtworzona będzie z taśmy, a druga (wyniki) pokazana ma być na żywo. Całość potrwa 185 minut

Fest59: Dziś koncert akustyczny od 21:00

Zanim to jednak nastąpi dziś znów spotkamy się z kompletem 25 wykonawców podczas drugiego półfinału w nowej formule. Uczestnicy zaśpiewają swoje piosenki w wersjach akustycznych/unplugged. Sporo będzie brzmień gitarowych, skrzypiec, bębnów, a (bazując na fragmentach z prób) niektóre aranżacje z pewnością nas zaskoczą. Pomysł na taką formę utworów powstał w wyniku aktualnej sytuacji pandemicznej, która wyeliminowała orkiestrę FiK z festiwalu. Najczęściej bowiem pierwszej nocy uczestnicy prezentowali piosenki w wersjach orkiestrowych, a w drugiej studyjnych. Tym razem studyjne wybrzmiały pierwszej nocy, a dziś „rozbierzemy” je na czynniki pierwsze by pokazać nie tylko inną stronę piosenki, ale też liryczne wydanie artystów. Podobnie jak wczoraj, ze sceny festiwalu wybrzmią też hasła o jedności, miłości i solidarności. Wolontariuszki Czerwonego Krzyża wezmą udział w specjalnym występie do utworu „Heal the world” Michaela Jacksona, a gościem specjalnym będzie muzyk Pertir Carkaxhiu. Transmisja rusza o 21:00 na RTSH1 i RTK4 (Kosowo) oraz w Internecie TUTAJ i na YouTube RTSH . Konkurs śledzić też można poprzez aplikację mobilną RTSH Tani. Koncert ma potrwać 160 minut. Wczorajszy półfinał dostępny jest w całości TUTAJ.

Jak czuje się Manjola Nallbani?

Chociaż media eurowizyjne już wcześniej informowały o wycofaniu się Manjoli Nallbani z festiwalu, prasa albańska dopiero teraz zainteresowała się tym tym tematem. Wokalistka przyznała, że zaraziła się koronawirusem w trakcie pierwszych prób do festiwalu, a chociaż teraz czuje się już lepiej, nie chciała ryzykować ponownej infekcji. Problemem było to, że FiK odbywał się na świeżym powietrzu, w dość surowych warunkach pogodowych, na co uwagę zwracało już wielu uczestników. Piosenkarka ma ciężkie chwile nie tylko z powodu stanu zdrowia, ale też z przyczyn rodzinnych. Bardzo ciężko przeżyła rozłąkę ze swoim wujkiem, którego uznawała za „drugiego ojca”. „Nie mogę wyrazić słowami bólu z powodu Twojego odejścia! Straciłam nie tylko wujka, ale też mądrego człowieka, wspaniałą duszę i przyjaciela, którego nikt nigdy mi nie zastąpi” – napisała w social mediach. Zdradziła też, jak przechodziła koronawirusa. „U wielu wygląda to jak grypa, ale nie u mnie. Miałam objawy, których nigdy nie doświadczyłam chorując na grupę. Nie tylko fizycznie ale zwłaszcza psychicznie. Jedyną dobrą rzeczą było to, że zdałam sobie sprawę jak wielu ludzi dba o mnie i pokazuje mi swoją miłość każdego dnia. Teraz jeszcze bardziej to doceniam” – przyznała. O covid-19 mówił wczoraj ze sceny gość festiwalu dr Tritan Kalo, który pracuje w zawodzie medycznym, ale ma też sporą styczność z muzyką, a Festivali i Kenges śledził już jako dziecko. Twierdził, że jego ulubionym utworem jest zwycięska piosenka FiK 1981 „Udhet e atdheut me therrasin” czyli „Wzywają mnie drogi ojczyzny” zmarłego dwa lata temu śpiewaka operowego Gaqo Cako. „Było to dokładnie w roku, w którym ja i 140 innych doktorów zakończyliśmy 5-letnie studia i udaliśmy się w drogę po ojczyźnie by służyć ludziom, którzy zasłużyli na odpowiednią opiekę i by budować dla nich służbę zdrowia. Człowieczeństwo nigdy nie może odsunąć się od osób chorych” – dodał.

Wybierz eventy półfinałowe, które chcesz zobaczyć w ramach „Wspólnego oglądania” z Dziennikiem Eurowizyjnym!

Źródło: RTSH, KOHA, Panorama, Sot.com.al, inf. własne, fot.: @era_rusi_official

%d blogerów lubi to: