🇳🇱 HISTORIA HOLANDII NA EUROWIZJI – 2015 – Awantura o strój Trijntje. „Walk along” wypada z gry

Podobnie jak rok wcześniej media dość szybko zaczęły spekulować o tym, kto pojedzie z Holandii na Eurowizję w 2015, a wśród typowanych nazwisk pojawiali się Alain Clark czy Dotan. Po tym, gdy w październiku nadawca AVROTROS ujawnił, że prowadzone są rozmowy z paroma kandydatami szybko pojawiły się pogłoski, że do Wiednia pojedzie grupa Ladies of Soul złożona z Trijntje Oosterhuis oraz dwóch byłych reprezentantek kraju – Edsilii Rombley i Glennis Grace. 7 listopada Anouk ogłosiła jednak, że do Austrii wybrano samą Trijntje z piosenką „Walk along”, którą Anouk współtworzyła. Nadawca holenderski potwierdził te rewelacje 10 listopada, a piosenka miała swoją premierę już 11 grudnia 2014 roku.

Judith Katrijntje „Trijntje” Oosterhuis urodziła się w 1973 roku w Amsterdamie. W 1990 wraz ze swoim bratem Tjeerdem założyła duet Total Touch i wspólnie wystąpili podczas Grote Prijs van Nederland, czyli konkursu dla amatorskich muzyków. W 1995 udało im się podpisać kontrakt płytowy, a owocem tego był debiutancki album i singiel „Touch me there”, który stał się hitem w kraju. W 1997 roku duet wystąpił podczas Sopot Festival i zdobył tam „Bursztynowego Słowika”. Od 2001 Trijntje zaczęła działać solo, skupiając się głównie na produkcji i tworzeniu muzyki. Jej pierwszy album składał się głównie z ballad. Druga płyta, już bardziej jazzowa, pojawiła się w 2006 roku (Trijntje była już wtedy matką dwójki dzieci). Album pokrył się w Holandii platyną. Do tej pory wydała 15 albumów (najnowszy to „Dit is voor mij” z czerwca 2019), z czego dwa dotarły do 1. miejsca najlepiej sprzedających się płyt. W 2012 wokalistka została mentorem „The Voice”, a jej podopieczna – Leona Philippo – wygrała tę edycję. W latach 2012-2017 poza solową karierą Oosterhuis udzielała się też w formacji Ladies of Soul, z którą co roku występowała podczas wielkich koncertów. W marcu 2019 roku zagrała w Ziggo Dome z okazji 25-lecia kariery. Bilety bardzo szybko się wyprzedały.

„Walk Along” napisała Anouk, z którą Trijntje współpracowała od 2012 roku. Reprezentantkę z Eurowizji 2013 usłyszeć można w chórkach wersji studyjnej tej piosenki. Po premierze „Walk along” zebrało bardzo różne opinie. Komentatorzy eurowizyjni – Cornald Maas i Jan Smit – zareagowali z entuzjazmem, a Maas twierdził, że Holandia może nawet wygrać konkurs. Dziennik „Algemeen Dagblad” określił piosenkę jako zbyt lekką na Eurowizję, a NRC Handelsblad uznał, że nie jest to dzieło sztuki, ale ma potencjał na hit. Po raz pierwszy od paru lat holenderska piosenka eurowizyjna nie zajęła 1. miejsca w lokalnych notowaniach, jednak dzięki silnemu wsparciu Anouk była często grana w radiach. Na liście „Nederlandse Top40” dotarła jedynie do 35. miejsca, w „Single Top 100” była 7., ale tydzień później już…62.

Holandia nie była uznawana za faworyta, w zakładach bukmacherskich często stawiano ją poza top10. O Trijntje i jej przygotowaniach do Eurowizji szybko zrobiło się głośno za sprawą kontrowersyjnej sukni, którą planowała mieć podczas konkursu. Gdy wystąpiła w niej podczas pierwszej próby technicznej w Wiedniu Centrum Prasowe zawrzało, a to samo zrobiły też holenderskie media. Ostatecznie odważnie rozcięta suknia poszła w odstawkę, a wokalistka wystąpiła w mniej rzucającym się w oczy stroju. Słynną suknię przywdziała jednak Edsilia, która w 2015 roku podawała holenderskie punkty w finale. Holandia trafiła z koszyka czwartego (w którym była razem z Belgią, Cyprem, Grecją, Irlandią i San Marino) do I półfinału i przydzielono jej dość słabą, czwartą pozycję. Przed nią wystąpiła elektryzująca Belgia, a po niej grupa z Finlandii. Występ do „Walk along” nie spodobał się Holendrom – krytykowano prezentację za zbyt statyczną i nudną, chociaż podkreślano, że Trijntje świetnie wypadła wokalnie. Niestety, za nowy strój zdobyła w 2015 nagrodę im. Barbary Dex, zdobywając ponad 1,3 tys. głosów, dwa razy więcej od Bojany Stamenov z Serbii.

Holandia w półfinale zdobyła 33 punkty i 14. miejsce, co oznacza, że nie awansowała do finału. Tyle samo punktów miał zespół z Danii, a 6 więcej duet z Białorusi. Gorzej od Holandii i Danii oceniono tylko Macedonię i Finlandię. Co ciekawe, szanse Holandii pogrzebali widzowie, którzy w swoim rankingu umieścili ją na przedostatnim miejscu (23 punkty – remis z Danią i 1 punkt więcej niż Macedonia). W typowaniu jurorów Holandia spokojnie zdobyłaby awans, gdyż zajęła u nich wysokie, 5. miejsce z 70 punktami (pomiędzy Grecją a Węgrami). Łącznie jednak zabrakło tych punktów. Najwięcej (7) dała Dania, 6 Belgia, 5 Estonia, po 3 Rumunia, Finlandia i Hiszpania, po 2 Francja i Gruzja, a po jednym Macedonia i Albania. Holendrzy w półfinale 12 punktów przekazali (zasłużenie) sąsiadom, 10 dostała zwycięska Rosja, a 8 Estonia. Dania dostała 3 punkty, chociaż nie awansowała. Holendrzy nie mieli w top10 Albanii. Zarówno widzowie jak i jurorzy holenderscy przekazali 12 punktów do Belgii.

W finale znów najwyższa nota trafiła do Loica, 10 punktów zgarnęła zwycięska Szwecja, a 8 debiutująca Australia. Polska nie dostała żadnego punktu w łącznym głosowaniu Holendrów. Punkty przekazała Edsilia Rombley, a konkurs dla NPO1, BVN oraz NPO Radio 2 komentowali Cornald Maas i Jan Smit. Była to ostatnia Eurowizja, w której Holandia odpadła na poziomie półfinału. Dodatkowo, 14. miejsce w półfinale to powtórka z 2005 (Glennis Grace) i 2010 (Sieneke). Wyszo na to, że Holandia co 5 lat zajmowała taką pozycję i teraz powinna ją zdobyć w 2020, ale to się nie wydarzy, gdyż kraj ma zagwarantowane miejsce w finale.

Źródło zdjęcia: The Eurovision Adventure

%d blogerów lubi to: