Eurowizja 2011



EXPRESS NEWS

OGAE: Wielka Brytania przyznała swoje punkty w głosowaniu OGAE. 12 punktów zdobyły Węgry, 10 Francja, a 8 Estonia. Kolejne noty: 7- Szwecja, 6- Azerbejdżan, 5- Niemcy, 4- Irlandia, 3- Norwegia, 2- Rosja, 1- Bośnia. Bez punktów dla Polski. OGAE Portugalia swoje 12 punktów przekaże Francji – kolejne noty z tego oddziału poznamy wkrótce.
TVP: Na początku maja pokazany zostanie specjalny odcinek show "Jaka to melodia", w których pojawią się kategorie eurowizyjne, a gośćmi specjalnymi będą Magdalena Tul, Evelina Sasenko i Emmy
DUSSELDORF: Pokazano już nowe zdjęcia z budowy sceny w Esprit Arena. Będzie ona okrągła i otoczona przez sektory dla publiczności. Jedno ze zdjęć znajduje się TUTAJ
DE 2011 NASZ FAWORYT: Przypominam o głosowaniu w III rundzie naszego plebiscytu! Tym razem oceniamy piosenki, które nie znalazły się w top7 półfinałów. Spis utworów, na które można głosować znajdziecie TUTAJ, a punktacje należy wysyłać na blazewicz.poczta@gmail.com
ESTONIA: Zapraszam do wspierania polskiego wokalisty Tafkanika, którego utwór znajduje się na estońskiej liście przebojów. Aby zagłosować należy wejść TUTAJ, wybrać Tafkanik & Kaido Kirikmäe – Stardance i kliknąć "Haaleta". Teledysk do utworu znajdziecie TUTAJ.
: Serdecznie zapraszam wszystkich fanów ESC do brania udziału w quizach eurowizyjnych przygotowywanych przez Quizy24.pl we współpracy z Dziennikiem Eurowizyjnym. Więcej informacji TUTAJ
UPDATE: Sypią się dwunastki dla Francji w głosowaniu OGAE. Tureccy fani właśnie utwór "Sognu" uznali za najlepszą kompozycję tegorocznej Eurowizji. 10 punktów trafiło do Wielkiej Brytanii, a 8 do Bośni i Hercegowiny. Pozostałe noty: 7- Szwecja, 6- Niemcy, 5-Włochy, 4- Azerbejdżan, 3- Estonia, 2- Węgry i 1- Dania.  

MROZINKOWY KĄCIK odc. 18
SZWECJA
Z powodu mojego niedopatrzenia parę odcinków Mrozinkowego Kącika nie zostało umieszczonych na czas, dlatego teraz nadrabiamy straty, by zdążyć przed rozpoczęciem sezonu eurowizyjnego. Przed Wami dwa kolejne odcinki kącika
Czas odwiedzić znów Skandynawię. Mrozinkowy kącik wybiera się do krainy, gdzie Eurowizja to praktycznie Święto Narodowe. Do państwa, w którym reprezentant traktowany jest na równi z Królem. W osiemnastym odcinku pojawię się w kuchni naszych sąsiadów "przez morze". Można by rzec – naszych braci, gdyby nie ten nieszczęsny Potop.
 
Szwecja, to już ostatni kraj położony na Półwyspie Skandynawskim, który przyszło mi odwiedzić. To kraj z bardzo bogatą tradycją eurowizyjną. Bo mało kto wie, ale połowa piosenek eurowizyjnych produkowana jest właśnie w Szwecji. Tam produkowane są również systemy techniczne obsługi sceny, tam budują skomplikowane wyciągi dla kamer, dzięki którym możemy później być świadkami ciekawych ujęć. W Szwecji też aktualnie mieszka Safura, w której "produkcję" zaangażowany był znany eurowizyjny pionier. Melodifestivalen to jeden z najchętniej śledzonych przez fanów finałów krajowych. W tym roku wygrał Eric Saade. Przez wielu nazywany "ciasteczkiem Eurowizji 2011".
 


Byłem dość zdziwiony brakiem awansu do finału Anny Bergendahl w zeszłym roku, bo w historii startów, nigdy nie zabrakło Szwecji w finale. Najbardziej znanym zwycięzcą z tego kraju jest oczywiście ABBA i utwór "Waterloo". No a w tym roku popularny Eric, startujący już rok temu w narodowej selekcji, tym razem jako jej zwycięzca zaprezentuje utwór, który bez wahania można powiedzieć, będzie hitem w EuroClubie. "Popular" kojarzyć mi się będzie zawsze z musicalem Wicked! – pierwszym musicalem, który zobaczyłem w Londynie. I muszę przyznać, że utwór "Popular" Erica nie jest ani trochę podobny do "Popular" z Wicked! Ba! Nie dorównuje Wicked! poziomem. Nie lubię plastikowych szlagierów. To guma balonowa Barbie, która po każdym refrenie traci smak i zamienia się w nieprzyjemnie słodką papkę. Pewnie większość mnie zlinczuje, bo Eric jest ich faworytem, ale moim zdecydowanie nie. Dostanie od Europy dodatkowe punkty za urodę, ale na pewno nie za głos. I choć chciałbym lubić gumę Barbie, tak bardzo jak lubiłem gumę Donald, to chyba zawsze będzie mi po niej słabo. Nie mówiąc już o tych durnych obrazkach lalek w środku.



Eric Khaled Saade urodził się 1990 roku, a jego ojciec pochodzi z Libii. Wokalista zaczął się interesować muzyką, gdy po raz pierwszy zobaczył w telewizji Michaela Jacksona. W wieku piętnastu lat ostatecznie rzucił swoją wielką pasję – piłkę nożną i podpisał kontrakt płytowy. W grudniu 2009 roku wydał swój pierwszy singiel międzynarodowy, bowiem wcześniej jego twórczość znać mogli tylko słuchacze ze Szwecji. Fanom Eurowizji dał się poznać rok temu, kiedy jego preselekcyjne "Manboy" uważane było za faworyta. Wielu fanów mylnie przykleja mu łatkę geja, natomiast Eric Saade homoseksualistą nie jest – aktualnie związał się z Molly Sanden, reprezentantką Szwecji na JESC. 

MROZINKOWY KĄCIK – Odc. 19
BOŚNIA I HERCEGOWINA

Ilość plastiku wylana na mnie wczoraj spowodowała, że pojadę w miejsce, gdzie tego tworzywa praktycznie brak lub jest go mało. Wybieram się do Bośni i Hercegowiny. Byłem tam rok temu podczas prezentacji utworu Vukasina. Kraj jest wyjątkowo czarujący i mocno dotknięty przez historię. Ludzie, a poznałem ich wielu, sprawiają miłe wrażenie, choć jak się później okazuje, nie do końca są tacy "kochani i słodcy", jakich grali. Przyjaźń zamienia się nagle w dziwne poczucie rywalizacji. A szkoda, bo Eurowizja powinna łączyć, a nie dzielić. Ale w Mrozinkowym kąciku chodzi o to, żeby znaleźć smak, który będzie w stanie zawojować Europę i powalić na kolana. zaspokoić głód i pozostawić po sobie miłe wspomnienie.
Dziewiętnasta podróż szykuje się niezwykła, bo odwiedzamy kogoś, kto o Eurowizji wie już trochę. Pojawia się ponownie na scenie, tym razem już bez towarzystwa Beatrice i śpiewa po angielsku. Mija dokładnie 12 lat i ponownie reprezentuje swój kraj. Dino Merlin, bo o nim mowa prezentuje utwór "Love in rewind". Aktualnie jest jednym z faworytów fanów. Czy znajdzie się ponownie w TOP 10 Eurowizji?
"Love in rewind", to utwór melodyjny, wpadający w ucho i idealnie odnajdujący się w każdym miejscu. Może być wykonany na wielkiej scenie eurowizyjnej, czy w kameralnym otoczeniu. Można słuchać go w samochodzie podczas podróży, czy też w domu, gotując obiad. Dino Merlin wie, jak zrobić hit uniwersalny. "Love in rewind" to istny kameleon muzyczny, a smakowo to jeden z moich ulubionych lodów Algidy – Zapp. Smakuje zawsze pysznie. Czy jest upalne lato, czy zima. To takie wspomnienie słodyczy dzieciństwa. Najbardziej uniwersalny lód. wszyscy koledzy i koleżanki na podwórku mieli swoje ulubione smaki, ale Zapp, zawsze był jednym z nich. Kolorowy, słodki, karmelowy, zaspokajający głód, a do tego w przystępnej cenie. Słuchając Dino Merlin’a myślę sobie, że fajnie było być dzieckiem. Sentymentalnie się teraz zrobiło.

Dino Merlin to jedna z największych gwiazd tegorocznej Eurowizji. Artysta jest szalenie popularny na całych Bałkanach, od Słowenii po Macedonię. Tak naprawdę nazywa się Edin i urodził się w 1962 roku. Ma na swoim koncie niezwykle bogatą dyskografię (głównie w języku narodowym), wiele utworów wykonywał z różnymi bałkańskimi artystami. Bije też rekordy popularności (na poziomie b. Jugosławii) jeśli chodzi o ilość osób przyjeżdzających na jego koncerty. W 1999 roku po raz pierwszy reprezentował Bośnię i Hercegowinę – zajął wtedy 7. miejsce. Bośniacka wersja "Love in rewind" – "Sito" jest zapowiedzią jego nowego albumu. 

21 komentarzy

  1. Mam nadzieję, że ktoś tych apeli posłucha. Wczoraj w Must Be the Music była pewna pani, która wręcz idealnie pasuje na ESC! Jednak zajęła 3 miejsce i aktualnie nie ma jej w finale. Jest to Olivia Anna Livki.

    Zróbmy tak by była w finale głosujmy: http://apps.facebook.com/must-be-the-music

    Polubienie

  2. Pan Mroziński przedstawiciel muzyki wyższych lotów z przesłaniem, którego ehh Europa nie doceniła i swe żale musi wylać na POPULAR które nawet zaśpiewane przez dziecko z podstawówki będzie lepsze od jego Legendy… Słabe!
    Popular ma jeden tylko minus… Kiepskie słowa! Reszta idealna! Oby wygrał

    Polubienie

  3. Przyznam sie, ze mrozikowego kaciku nie lubie, ale po raz pierwszy musze sie zgodzic z Marcinem – cala prawda o Szwecji i o Ericu. Piosenka pusta i przekombinowana. Mam nadzieje, ze przepadnie.

    Polubienie

  4. moim zdaniem popular to wzor. Wzór tandety. a tymczasem lena powalczy o wow music awards podczas orange warsaw festival 🙂

    Polubienie

  5. mysle ze mrozinski ktory nie wprowadzil polski nawet do finalu nie powinien nawet wypowiadac sie n temat piosenek ktore maja szanse ten konkurs wygrac. (jego wypocin nawet nie czytam)

    Polubienie

  6. ja tam w pełni zgadzam się z Marcinem w stosunku do Szwecji, ale każdy ma prawo do swojego zdania 🙂

    Polubienie

  7. Wreszcie dobry odcinek kącika. Poziom jego infantylności wkroczył w granice mojej tolerancji, bo poprzednie były straszne 😀

    Polubienie

  8. Myślę, że Bośnia może nawet w tym roku powalczyć o zwycięstwo 😉

    Gdyby na ESC była Czarnogóra to były by darmowe punkty 🙂 ale zasłużone bo Bośnia wystawia jedną z najlepszych piosenek tegorocznej edycji ESC 😉

    Polubienie

  9. Ehm… Wie ktoś może czy jest więcej gdzieś udostępnionych zdjęć tegorocznej sceny? 😉

    Polubienie

  10. mam nadzieję że polska da 12p litwie. dzięki temu te 12p się zmarnuje i nie przeszkodzi nam w awansie ;]

    Polubienie

  11. 12 z Polski powędruje na Węgry albo do Norwegii 😉 Azerbejdżan i Armenia mogą jeszcze dużo od Nas dostać! ale ja i tak bd głosował na IZRAEL! 🙂

    Polubienie

  12. Mrozinski juz jest dla mnie spalony, jesli Popular Erica jest tandetne to ta jego beznadziejna legenda bije rekordy blazenady i plastiku

    Polubienie

  13. Ojej! Ja też lubię Zappa. Ale „Love In Rewind” średnio, co do Erica to w 100% zgadzam się z Marcinem. Eric to plastikowa lala, śpiewać nie potrafi, ma durny tekst… Zlinczujcie mnie, ale swojego zdania i tak nie zmienię ;D

    Polubienie

  14. fajnie, że Kąciki wróciły! Piosenka Dino mi się bardzo podoba, niby nieco archaiczna, a zarazem sporo w niej magii. I ta chwytliwa melodia, będzie hit w Niemczech:) A prezentacja Erica jest może typowym produktem ESC, ale już podczas finałów Melodifestivalen jemu najbardziej kibicowałam. Ma świetne show, dobry, również chwytliwy kawałek, on z kolei moim zdaniem będzie w ogromnym centrum zainteresowania w Dusseldorfie, zajdzie też wysoko, w porównaniu z Anną. Miała świetny utwór, też nie rozumiem dlaczego nie pojawił się w finale. Ale pozostawił dobre wspomnienia u fanów z Europy, zresztą podobnie jak polska Legenda. I Marcin, nadal w kontakcie z całą Europą. I z tego co pamiętam poproszono go o opinie na temat szwedzkich finałowych piosenek, pamiętam też, jak mnie zaskoczył tym, że nie Eric był jego faworytem, więc nie ma się co dziwić, że nadal ma swoje zdanie. Myślę, że jak każdy z nas ma swoich ulubieńców;-)

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.